Nasi absolwenci do nas listy piszą :)

Dostałam propozycję wyjazdu do
niemieckiej szkoły od Pani Dyrektor Ewy Łysień i wraz z rodzicami uznaliśmy to
za wielką szansę. Zostałam wybrana że względu na posiadane umiejętności
językowe, wysokie oceny ze wszystkich przedmiotów i przede wszystkim za
uczestnictwo w lekcjach mniejszości niemieckiej. Na w/w lekcjach brałam udział
w różnych konkursach, projektach i dyktandach.
„Deutsche Nachschule Tingleff”
jest niemiecką szkołą, do której uczęszczają osoby różnej narodowości. Mam kolegów i koleżanki z:
Danii, Niemiec, Węgier, Litwy i Austrii. Poza niemieckim uczymy się też
duńskiego i angielskiego. W tej szkole panuje zupełnie inna atmosfera niż w normalnych szkołach w Polsce czy w Danii. Na lekcje chodzimy z laptopami, większość zadań robimy w komputerze w odpowiednich programach. Nie mamy podręczników. Poza typowymi lekcjami każdy musi wybrać
zajęcia dodatkowe spośród naprawdę wielu. Może to być np. piłka nożna, szycie,
sztuka, chór, jeździectwo, fitness, prace w drewnie i inne. Nauczyciele
organizują też wiele atrakcji. Na początku roku szkolnego pojechaliśmy w nocy
do lasu na podchody oraz na koncert Lucasa Grahama. W jeden weekend byliśmy
również na biwaku. A w styczniu całą szkołą jedziemy na tydzień do Austrii na
narty. Poznałam tutaj naprawdę wiele świetnych osób. Jestem w pokoju z moją
przyjaciółką Amelie. A całą naszą paczką tj. Amelie, Oliver, Oke i ja, jeździmy
w weekendy do Flensburga. Na początku mojego wyjazdu nie było łatwo, ale
wszyscy są tutaj bardzo mili, wyrozumiali i pomocni.
Pozdrawiam Was wszystkich
Ola
wstecz