Szkoła Podstawowa nr 2
im. Jana Pawła II
w Sulechowie
ul. 1 Maja 7 tel: 68 459 59 39 / 693 852 286

Kilka ważnych rzeczy o czternastolatkach

Czternastolatki są pogodne, beztroskie i... rozgadane. Ciągle mają jakieś sprawy do załatwienia, „obgadania” i omówienia z rówieśnikami. Uczniowie wiercą się w ławkach, rozmawiają, często i nie wiadomo z jakiego powodu chichoczą, przesyłają sobie liściki, korzystają z telefonów komórkowych, także na lekcjach. Kiedy wychodzą na przerwę, to natychmiast zanurzają się w życie towarzyskie, więc zazwyczaj jest ona za krótka. Przepadają więc na dłużej, zaaferowane swoimi sprawami zapominają, że był dzwonek. Najczęściej nie wystarcza im czasu na jedzenie, więc próbują szybko zjeść coś w czasie lekcji, mają dobry apetyt i często bywają głodne.


Szkoła jest interesującym miejscem, ponieważ stwarza okazje do spotkań z rówieśnikami i bycia w grupie, natomiast jest zupełnie nieinteresująca jako miejsce wymagające wywiązywania się   z obowiązków i nauki. Uczniowie częściej nie przygotowują się do zajęć, nie odrabiają lekcji, beztrosko przyznają się do tego, że się nie nauczyli, bo zapomnieli lub nie mieli czasu z powodu dużej ilości innych, ciekawszych zajęć, najczęściej w gronie rówieśników. Oceny zazwyczaj spadają, nasilają się wagary i spóźnienia. Dorośli się martwią  i złoszczą, dzieci uspokajają, że dadzą sobie radę, bo są już... dorosłe i odpowiedzialne, same świetnie zajmą się swoimi sprawami. Wierzą w to i z optymizmem patrzą w przyszłość, a potem znowu rzucają się w wir życia towarzyskiego.

Rzadziej zdarzają się scysje z nauczycielami, uczniowie już tak mocno i w tak nieprzyjemny sposób nie upierają się przy swoich racjach. Upierając się zaś i wykłócając, potrafią szybciej odpuścić i przyjąć (często na chwilę) zdanie dorosłego. Są milsi i bardziej otwarci w kontaktach. Mają inny niż rok temu sposób na „robienie po swojemu”. Po prostu zamiast otwarcie i głośno protestować, „przeczekują” i nie robią lub częściowo robią coś, co pomoże im uzyskać jakieś profity, np. pozwolenie na późniejszy powrót do domu.

Czternastolatki chętnie biorą udział w akcjach charytatywnych, udzielają się społecznie, choć lepiej wychodzą im spontaniczne porywy serca niż długotrwałe działania. Lubią brać udział w zajęciach dodatkowych, jeśli tam mogą zaspokoić swoją potrzebę przebywania z rówieśnikami. Są spontaniczne, twórcze, kreatywne, rozgadane, pełne energii i szalonych pomysłów, które niestety, ku utrapieniu dorosłych, wcielają w życie. Dziewczynki i chłopcy chętnie trzymają się razem, dziewczynki są opiekuńcze i złośliwe na przemian, chłopcy ćwiczą bycie szarmanckim na przemian z „końskimi zalotami”.

Czternastolatków błyskawicznie może wybić z dobrego nastroju zagrożenie ich pozycji i relacji w grupie. Wszystko, co dorośli powiedzą czy zrobią, a co postrzegane jest jako ośmieszające, uwłaczające godności czy niesprawiedliwe, znacznie łatwiej jest przeżyć, gdy w pobliżu nie ma innych uczniów. Jeśli dzieje się to na forum klasy lub tylko w obecności kilku rówieśników, przeżywane jest jako tragedia, na którą czternastolatek może zareagować bardzo spektakularnie. Szczególnie bolesne są wszelkie uwagi dotyczące porównywania z innymi czy zagrażające poczuciu własnej wartości (wiedzy, wyglądu), a także życia uczuciowego. Wszelkie uwagi na ten temat, wygłaszane przez dorosłych, godzą „prosto w serce”, są długo rozpamiętywane. To wiek usilnych starań, żeby być częścią wspólnoty rówieśniczej, być takim samym jak inni, robić i mówić, a nawet myśleć tak samo, a jednocześnie być indywidualistą wyróżnianym, zauważanym, wielbionym i jedynym. Wydaje się, że to niemożliwe, a jednak… czternastolatki nie ustają w próbowaniu, może kiedyś się uda!


opracowanie pedagog Agnieszka Hunczak-Kielarska

na podstawie artykułu Iny Pohoreckiej, Magdaleny Sofulak-Skibińska



wstecz
Najnowsza galeria zdjęć