Szkoła Podstawowa nr 2
im. Jana Pawła II
w Sulechowie
ul. 1 Maja 7 tel: 68 459 59 39 / 693 852 286

Kilka ważnych rzeczy o piętnastolatkach

Piętnasty rok życia, to czas największej kumulacji napięcia i ponurych nastrojów całego okresu dojrzewania.

Zły humor, ponura mina, cięte, kąśliwe uwagi, wieczne niezadowolenie i pretensje. Piętnastolatki są pogrążone w rozpamiętywaniu, jakie ciężkie mają życie, są bardzo skupione na sobie i własnym nieszczęściu.

W tym czasie znajdują się w prawdziwej pułapce - źle myślą o sobie, a im gorsze zdanie mają na swój temat, tym większą pogardą potrzebują darzyć dorosłych. W myśl zasady: jeśli znajdziesz kogoś gorszego od siebie, to sam masz szansę nie być taki zły. Nie robią tego z wyrachowania, raczej z rozpaczy. Stąd wypominanie, że nauczyciel sam spóźnia się na lekcję (pół minuty), a wymaga od nich, że tylko uczniowie mają ciężko i dużo zadane, a rodzic idzie sobie do pracy i pije tam herbatkę, że w ubiegłym roku nauczyciel czegoś ich dobrze nie nauczył, a teraz ma pretensje, że uczniowie nie umieją, że…

Niestety, piętnastolatki powątpiewają także w swoją dobrą przyszłość, w to, że dostaną się do dobrej szkoły, że poradzą sobie na egzaminie. To powoduje, że popadają w skrajności - potrafią uczyć się dzień i noc, nie jedząc i nie wstając do toalety albo wcale nie zaglądać do książki, bo to - według nich - nic nie da. Popadanie w skrajności pojawia się również w przeżywaniu emocji: od euforii z powodu zgody rodzica na wyjście do koleżanki, do skrajnej rozpaczy ze spazmatycznym płaczem lub atakiem furii z powodu np. złamanego paznokcia tuż przed ważną imprezą.

To trudny czas, bo koniec gimnazjum wymaga dużej ilości nauki i systematycznej pracy. Rodzice i nauczyciele bardzo się martwią i denerwują, stale przypominają, żeby się uczyć, a im więcej przypominają, tym bardziej nastolatki tego nie robią. W środku są przerażonymi dziećmi, które nie wierzą, że im się uda. Z powodu dużego stresu może obniżyć się poziom odporności, pojawiają się częste infekcje, przeziębienia - zwiększa się ilość nieobecności, rosną zaległości i znowu powoduje to więcej stresu. Daje się to we znaki szczególnie w okolicy półrocza i na początku wiosennego semestru. Pojawia się walka i wykłócanie o każdy punkt, procent, ocenę. Prośby, błagania, żądania powtórnego zaliczenia, poprawy, odroczenia terminu, zmniejszenia ilości zadań. Podsypianie oraz znaczny spadek aktywności i koncentracji na poobiednich, późniejszych lekcjach. Wszyscy są zmęczeni i napięci, łącznie z nauczycielami. Na szczęście, pod koniec trzeciej klasy humory się poprawiają, uczniowie coraz lepiej się uczą, dopełniają swoich obowiązków i są przyjemniejsi dla otoczenia.

A potem prawie wszyscy jednak zdają egzamin, i do tego z dobrymi wynikami.




wstecz
Najnowsza galeria zdjęć